Z początku nie wiedziałam co zrobić z owych niebieskości. Postanowiłam nie zmieniać ich pierwotnego ułożenia, a jedynie dodać kilka drobiazgów i ot co powstało!
(modelka - mama ;))
Ta bransoletka, zdecydowanie należy do moich ulubionych ;)
I znów (seria 'chwalimy się' ;))
*** niebieskości
Piękna bransoletka, widzę, że zatrudniłaś mamę jako modelkę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ona jest troszkę niechętna do 'pozowania', no ale jak widać pozwala ;)
UsuńFajna, chociaż ja dodałabym pewnie trochę posrebrzanych (lub innych) przekładek, jakiś kuleczek, albo czego, no ale to chyba takie moje zboczenie;p (lubię jak w biżuterii jest coś więcej oprócz samych koralików, jakaś przekładka, posrebrzana kuleczka itp:))
OdpowiedzUsuńŚliczne koraliki ma ta bransoletka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zainspirowałaś mnie;) już mi się kłębią w głowie pomysły na bransoletki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa forma:) Inspirująca:)
OdpowiedzUsuń